Wyjątkowo nieprzewidywalny przebieg miało starcie 1/8 finału Australian Open pomiędzy Emmą Navarro i Darią Kasatkiną na John Cain Arena. W meczu łącznie oglądaliśmy aż 17 przełamań, a szala zwycięstwa przechylała się to raz na jedną, to na drugą stronę. Ostatecznie górą z pojedynku wyszła Amerykanka, która w trzech setach 6:4, 5:7, 7:5 pokonała Rosjankę. To właśnie półfinalistka zeszłorocznego US Open zmierzy się z Igą Świątek w ćwierćfinale rozgrywek w Melbourne.

Losy rywalizacji pomiędzy Emmą Navarro i Darią Kasatkiną były niezwykle istotne z perspektywy polskich kibiców. To właśnie zwyciężczyni pojedynku miała zmierzyć się z Igą Świątek w ćwierćfinale Australian Open. Pierwsze na korcie w Melbourne pojawiły się Amerykanka i Rosjanka, ale rozstrzygnięcie zapadło dużo szybciej w meczu Polki. Raszynianka rozbiła Niemkę 6:0, 6:1 i mogła w spokoju czekać na poznanie ćwierćfinałowej rywalki.
Australian Open. Przedziwny bój na John Cain Arena. Navarro o krok bliżej ćwierćfinału
Navarro błyskawicznie wypracowała sobie solidną przewagę, co było konsekwencją licznych błędów Kasatkiny. Rosjanka wyglądała na starcie na zawodniczkę nieco rozchwianą, co kosztowało ją utratę serwisu. W polu serwisowym Amerykanka prezentowała się znakomicie i po niecałych 20 minutach prowadziła już 4:0. Wpłynęło na to osiem niewymuszonych błędów ze strony rywalki.
Rosjanka zaczęła od tamtej pory grać agresywniej i to przyniosło skutek. Przełamała Emmę Navarro, obroniła swój serwis i odrobiła część strat. Błędy zaczęły mnożyć się po stronie Amerykanki i z wyniku 4:0, zrobiło się 4:3. Amerykanka w porę jednak uporządkowała na nowo swoją grę, dołożyła kolejne przełamanie i stanęła przed okazją na triumf w pierwszym secie przy swoim serwisie. I miała ku temu aż cztery piłki setowe. A mimo to Kasatkina ją doszła i przełamała, broniąc się przed porażką.
Na niewiele się to zdało, bo 8. rakieta świata dopisała do swojego konta kolejnego gema i tym samym triumfowała 6:4 w pierwszym secie. Kasatkina przegrała własne podanie do zera, a w pierwszej odsłonie rywalizacji uniknęła przełamania zaledwie raz na pięć prób. Jasno pokazywało to, jak niepewnie czuła się tego dnia w polu serwisowym.
Szalony bój w Melbourne. Navarro miała cztery meczbole, Kasatkina wyrównała
Świadkami przedziwnego boju byli kibice na John Cain Arena. Kasatkina rozpoczęła od przełamania Navarro, co było ósmym już w tym meczu. Tenisistki najczęściej przegrywały swoje gemy serwisowe, co nie stanowi codzienności na Australian Open. Od prowadzenia rozpoczęła Kasatkina, ale błyskawicznie kolejne gemy do swojego konta zaczęła znów dopisywać Navarro.
Liczba błędów po obu stronach była kolosalna, ale szczęście było częściej po stronie 23-letniej Amerykanki. Widzowie byli świadkami wyjątkowo szalonego meczu na John Cain Arena. Wydawało się, że Navarro sięgnie po zwycięstwo w takim samym stosunku, jak w pierwszym secie. Chociaż miała aż cztery piłki meczowe, z arcytrudnej sytuacji wybroniła się Kasatkina. Zamiast 6:4 zrobiło się 5:6, a Rosjanka przedłużyła nadzieję na odwrócenie losów rywalizacji.
super tie-break nie był potrzebny. Emma Navarro kolejną rywalką na drodze Igi Świątek
W nieprawdopodobnych wręcz okolicznościach Emma Navarro przegrała drugiego seta, choć była o włos od zwycięstwa. Rosjanka wyszła z niebywałej opresji. Mało kto już chyba wierzył, że od stanu 5:4 i meczboli dla rywalki będzie w stanie wygrać seta 7:5.
Navarro podrażniona wpadką mogła wyjść szybko na prowadzenie 3:0. Przegrała jednak kolejny raz swoje podanie, a 10. rakieta świata doprowadziła do wyrównania 2:2, żeby po chwili po raz ósmy tego dnia przełamać przeciwniczkę i wyjść na 3:2. Potężny przestój nastąpił w ósmym gemie. Trwał on ponad 10 minut. Kasatkina obroniła siedem break pointów i doprowadziła do wyrównania 4:4.
Obie tenisistki były już potwornie zmęczone, ale szły łeb w łeb. Wydawało się, że pojedynek zmierza do super tie-breaka. Ten jednak nie był potrzebny. Navarro postawiła w końcu kropkę “nad i”, przełamała Rosjankę i po 160 minutach morderczego boju na John Cain Arena triumfowała 6:4, 5:7, 7:5. Tym samym to z półfinalistką zeszłorocznego US Open Iga Świątek zmierzy się w ćwierćfinale.