Justine Henin wydała wyrok ws. Świątek. To jej fatum

To między innymi dlatego Iga Świątek nigdy jeszcze nie doszła do finału Australian Open. Ale widzę, że staje cię coraz silniejsza i wierzę, że tam dotrze – mówi Justine Henin dla Sport.pl. Mistrzyni Australian Open z 2004 roku bacznie przygląda się występom Polki w tegorocznej edycji. W czwartek Świątek zmierzy się w półfinale z Madison Keys.

Numer dwa światowego rankingu zmierzy się z kolejną Amerykanką, notowaną na 14. miejscu na liście WTA Madison Keys. Do ich meczu dojdzie około godziny 11-12 czasu polskiego. Świątek i Keys wyjdą na kort bezpośrednio po Arynie Sabalence i Pauli Badosie, które zmierzą się w pierwszym półfinale.

Świątek cały czas musi nad tym pracować

Faworytką całego Australian Open 2025 pozostaje Sabalenka. Białorusinka była najlepsza w Melbourne w 2024 i 2023 roku. Świątek, awansując do półfinału, wyrównała swoje najlepsze osiągnięcie w tym turnieju z 2022 roku. Keys w półfinale AO zagra po raz trzeci w karierze. Natomiast Badosa nigdy wcześniej nie dotarła do półfinału żadnej imprezy tej rangi.

Eksperci z całego świata zastanawiają się, czy dojdzie do finału Sabalenka – Świątek. Byłby to pojedynek o tytuł liderki z wiceliderką światowego rankingu. Ci sami eksperci stawiają pytanie, dlaczego Świątek nigdy wcześniej nie zagrała w finale w Melbourne, skoro ma już aż pięć innych tytułów wielkoszlemowych (cztery razy wygrała Roland Garros i jeden raz US Open).

– Australian Open to korty z zupełnie inną nawierzchnią od tych, jakie są w Europie. O wiele szybszą – podkreśla Justine Henin. Trzeba jednak podkreślić, że z Melbourne dociera sporo opinii mówiących, że w tym roku tamtejsze korty są wolniejsze niż zwykle. A to dla Świątek dobra sytuacja.

Generalnie na kortach twardych Świątek nie dominuje aż tak, jak na ziemnych, nie czuje się na nich równie komfortowo. Ona cały czas jeszcze musi pracować nad dostosowywaniem się do tej nawierzchni, znajdować na niej rytm, przyzwyczajać się do szybkości i tak rozumieć grę, żeby też wprowadzać zmiany w swoim tenisie – ocenia Henin.

 

Henin wie, co mówi. Była świetna na wszystkich nawierzchniach

Belgijka, która w swojej karierze wygrała siedem turniejów wielkoszlemowych, doskonale czuje, jak zmienia się tenis na różnych nawierzchniach. Henin triumfowała we wszystkich imprezach wielkoszlemowych (cztery razy w Roland Garros, dwa razy w US Open i raz w Australian Open) poza Wimbledonem, ale i na nim spisywała się bardzo dobrze (wystąpiła w dwóch finałach i jeszcze trzy razy dotarła do półfinałów).

 

– To tylko kwestia czasu i doświadczenia, ale myślę, że Iga jeszcze musi odpowiednio wyregulować swój tenis na nawierzchniach innych niż ziemna, że jeszcze musi się do nich przystosowywać. To między innymi dlatego jeszcze nigdy nie doszła do finału Australian Open. Ale wierzę, że teraz tam dotrze. Widzę, że staje się coraz silniejsza, że z roku na rok robi postępy – ocenia ekspertka Eurosportu.

 

Wimbledon jeszcze większym wyzwaniem dla Świątek

Henin, podobnie jak jej kolega z Eurosportu Mats Wilander, jest też bardzo ciekawa, jak Świątek zaprezentuje się w Wimbledonie. Kiedy nowym trenerem Polki został Wim Fissette, powszechnie oceniano, że przygotowanie Igi do skutecznej gry na trawie będzie jego największym wyzwaniem. Belg wygrywał już Wimbledon z Angelique Kerber.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *