Iga Świątek po raz pierwszy od ujawnienia dopingowej wpadki przystępuje do turnieju rangi Wielkiego Szlema. Atmosfera wokół niej nadal jest mocno napięta, a temat co rusz przewija się w pytaniach dziennikarzy. Do sprawy odniosła się już nawet wielka rywalka naszej tenisistki – Coco Gauff. Od razu zajęła jednoznaczne stanowisko.
Gauff mówi wprost o tym, co zrobiła Świątek. “Nie sądzę”
Jeden z dziennikarzy zapytał Amerykankę, czy po zamieszaniu z dopingiem i miesięcznym zawieszeniem zauważyła u Świątek spadek pewności siebie. – Nie. Nie powiedziałabym, że straciła pewność siebie. Osobiście jej nie znam, ale na podstawie naszych interakcji nie sądzę, żeby to, co zrobiła, było celowe – przyznała. Zapewniła tym samym, że wierzy w niewinność Polki.
Iga Świątek / Aryna Sabalenka
WTA ogłosiło ws. Świątek i Sabalenki. Niestety. “Teraz to Aryna”
Pytanie miało jednak swoje podstawy. Od czasu ujawnienia sprawy Świątek przegrała z Gauff dwa mecze – w trakcie WTA Finals i ostatnio United Cup. Wcześniej zaś 20-latka była dla niej wyjątkowo wygodną przeciwniczką. Polka wygrała 11 z 12 meczów przeciwko niej. – Nie sądzę, żeby nie była pewna siebie. Gra świetny tenis. W meczu, który rozegrałyśmy, po prostu byłam tego dnia trochę lepsza, może wygrałam kilka punktów więcej. Ale mogło się to łatwo potoczyć w drugą stronę. Myślę, że jest z nią w porządku – zapewniała Gauff.
Jak afera dopingowa wpłynęła na Świątek? Gauff dostała trudne pytanie. “Z tego, co widzę…”
Jej zdaniem ta nieprzyjemna sytuacja nie odbiła się na jakości gry Świątek. – Nie znam jej wystarczająco dobrze, żeby powiedzieć, czy czuje coś w związku z tą sprawą. Mogę po prostu powiedzieć, że z tego, co widzę, radzi sobie dobrze. Nadal jest numerem 2 na świecie i gra niesamowity tenis. Zawsze będzie grać niesamowity tenis, więc… Tak, myślę, że będzie dobrze – zakończyła
