Tak rozchwianej emocjonalnie Igi to chyba pani Daria w swojej karierze kontaktu z Igą jeszcze nie miała – powiedział na kanale Meczyki.pl Lech Sidor o ostatnim zachowaniu Świątek w meczach z Jeleną Ostapenko i Mirrą Andriejewą. Zdaniem komentatora teraz jest zadanie dla psycholożki, żeby wpłynąć na postawę tenisistki na korcie.
Z pewnością nie były to wyniki i gra, których chciałam i jasne, że potrzebowałam kilku godzin, aby to przerobić i przetrawić. Niemniej jednak ciężka praca i tour trwają cały czas, prawda? A więc teraz szybki czas na zmianę perspektywy i wyciągnięcie wniosków. Do zobaczenia wkrótce w tenisowym raju w Kalifornii! Dziękuję Doha, dziękuję Dubaj” – napisała Iga Świątek, podsumowując swoje starty na Bliskim Wschodzie, gdzie odpadała kolejno w półfinale i ćwierćfinale.
Lech Sidor wprost o Idze Świątek. “Zasadne jest pytanie”
Mniej niż o samych wynikach, to mówi się jednak o stylu porażek polskiej tenisistki, która w Dosze ewidentnie “nie trzymała ciśnienia” w starciu z Jeleną Ostapenko, a następnie stało się podobnie w rywalizacji z Mirrą Andriejewą w Dubaju.
Swoim spojrzeniem na tę sytuację podzielił się komentator Eurosportu i były tenisista Lech Sidor, który zaapelował do Darii Abramowicz, a więc psycholożki Igi Świątek. – Daria Abramowicz powinna wtrącić swoje trzy grosze, bo tak rozchwianej emocjonalnie Igi to chyba pani Daria w swojej karierze kontaktu z Igą jeszcze nie miała. To jest ewidentnie robota do zrobienia – ocenił na kanale Meczyki.pl cytowany przez WP SportoweFakty.
– Zasadne jest pytanie, czy posypała się głowa przez tenis, czy tenis posypał się przez głowę, bo to są dwie najważniejsze zależności. Ewidentnie musi coś zrobić, żeby Iga przestała wpadać w panikę, bo takie można było odnieść wrażenie, że ona nie bardzo wierzy w swoje umiejętności. To samo, co było z Wiktorowskim – dodał Sidor.
Komentator odniósł się także do zachowania Świątek, gdy ta nie podała po meczu z Andriejewą dłoni Wimowi Fissette’owi. – Oby nie miał więcej możliwości praktykować takich zachowań Świątek, bo będziemy musieli mu trochę współczuć. Iga nie jest grzeczną dziewczyną, powtarzam to od zawsze, a znam ją od maleńkości. A sytuacje na pograniczu wręcz histerii po przegranym secie, to chleb powszedni w kobiecym tenisie – stwierdził.
Zobacz też: Niepokojące słowa. “Stan Aryny Sabalenki zaczął się pogarszać”
Po fiasku w Dubaju Iga Świątek będzie miała kilka dni na złapanie oddechu i wróci do gry w Stanach Zjednoczonych przy okazji kolejnych tysięczników w Indian Wells (5-16 marca) i Miami (18-30 marca).