Emma Raducanu nigdy nie pokonała Igi Świątek, choć obie tenisistki grały ze sobą już trzy razy na poziomie seniorskim. Brytyjka nie ugrała ani jednego seta w starciach z Polką. Zdaniem Johna McEnroe, siedmiokrotnego triumfatora turniejów Wielkiego Szlema, sobotni mecz będzie najlepszą okazją dla Raducanu na premierowe zwycięstwo z aktualną wiceliderką rankingu WTA. – To jest dobry moment, ma szansę – ocenił.
Iga Świątek dwa razy pokonała Emmę Raducanu na kortach ziemnych w Stuttgarcie, raz na twardych w Indian Wells i raz na trawiastych w Wimbledonie, kiedy rywalizowały w ćwierćfinale juniorskiego turnieju. Polka okazywała się lepsza od Brytyjki na każdej nawierzchni.
Historia spotkań przemawia zdecydowanie na korzyść naszej tenisistki. Ale zdaniem Johna McEnroe w ten weekend Raducanu może przełamać swoją niemoc w starciach ze Świątek. Amerykanin uważa, że Brytyjka jest w najlepszej dyspozycji od czasu wygrania US Open w 2021 r. i nie należy jej skreślać w trzeciej rundzie Australian Open. Jest zdania, że Raducanu lepiej się czuje na kortach w Melbourne od Świątek.
– Kiedy grasz z tak topową zawodniczką jak Iga na kortach twardych, która nie czuje się tak komfortowo jak na kortach ziemnych, to jest dobry moment, żeby z nią grać, nie jest do końca pewna siebie i swojego poziomu gry. Raducanu robi postępy. To będzie trudne zadanie, ale jeśli czuje się dobrze, ma szansę. Dobrze ją znowu widzieć w grze – stwierdził McEnroe na antenie Eurosportu.
Według McEnroe Raducanu powinna zrobić wszystko, by wybić Świątek z rytmu lub nie pozwolić jej go złapać. Częste rozmowy z trenerem miały spowodować podobny efekt w starciu drugiej rundy z Amandą Anisimową. Poza tym sama Raducanu dzięki takim rozmowom natychmiastowo poprawiła kilka elementów w swojej grze.
– Podczas drugiego seta kilka razy zwracała się do trenera, więc nie było pewne, co się wydarzy. Nie wiem, czy to zbiło Anisimową z tropu, ale zadziałało i wyglądało na to, że Raducanu poruszała się lepiej – zauważył.