Jeszcze w niedzielę, tuż przed północą, doszło do aktualizacji rankingu WTA. Przyniosła ona nieprzyjemne informacje z perspektywy Igi Świątek. Polka straciła 75 pkt względem poprzedniego notowania, a to oznacza, że jej strata do Aryny Sabalenki wzrosła do 1121 “oczek”. To efekt różnych czynników, które wdrożono po zawieszeniu raszynianki. W tym artykule tłumaczymy, dlaczego doszło do takiej sytuacji w przypadku 23-latki.
Od 11 listopada, gdy pojawiła się aktualizacja kobiecego rankingu po rozgrywkach WTA Finals, oglądaliśmy status quo na pierwszych dwóch pozycjach zestawienia. Na prowadzeniu widniała Aryna Sabalenka z dorobkiem 9416 pkt, a na drugiej lokacie znajdowała się Iga Świątek, mająca 8370 “oczek”. Ta sytuacja nie uległa zmianie przez cztery tygodnie. Aż do dzisiaj, gdy włodarze rozgrywek wprowadzili korekty po decyzjach ITIA związanych z zawieszeniem raszynianki.
Zmiany wyszły na niekorzyść 23-latki, bowiem jej strata do Białorusinki wzrosła. W tym momencie Iga ma 8295 pkt, a więc o 75 mniej niż podczas poprzednich aktualizacji. To oznacza, że dystans do Aryny zwiększył się do 1121 “oczek”. Skąd takie roszady? Za moment to wytłumaczymy. Najpierw przybliżmy sobie jeszcze raz całą sytuację dotyczącą zawieszenia naszej reprezentantki.
Zawieszenie nie było jedyną karą dla Igi Świątek. Oto inne konsekwencje
12 września Świątek została tymczasowo zawieszona z powodu wykrycia u niej śladowych ilości substancji o nazwie trimetazydyna. Znalazła się ona w próbce z dnia 12 sierpnia, czyli wykonanej tuż przed rozpoczęciem turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Polka udowodniła, że substancja dostała się do jej organizmu poprzez lek z melatoniną, który okazał się zanieczyszczony. Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) przyjęła argumentację czterokrotnej triumfatorki Roland Garros i stwierdziła brak istotnej winy lub zaniedbania po stronie Igi.
W związku z tym naszej tenisistce przyznano jedynie symboliczne, miesięczne zawieszenie. Odbyła je w dwóch partiach. Pierwsza z nich trwała od 12 września do 4 października – czyli do dnia, gdy została odwieszona przez przewodniczącego niezależnego trybunału i dzięki temu mogła wystąpić w WTA Finals oraz rozgrywkach BJK Cup. Druga część miała już miejsce od dnia wydania ostatecznej decyzji ws. Igi, czyli 27 listopada, aż do 4 grudnia do północy. W tym momencie raszynianka nie jest już zawieszona i będzie mogła normalnie rozpocząć sezon 2025