Rosjanin oficjalnie na dopingu. Polski bokser mistrzem świata. Takiej historii w polskim boksie jeszcze nie było

iezwykła wiadomość popłynęła prosto z Hamburga, gdzie odbywa się konwencja federacji WBC. Promotor Andrzej Wasilewski poinformował, że Krzysztof “Diablo” Włodarczyk i Adam Balski stoczą walkę o tymczasowy tytuł mistrza świata kategorii bridger. – Takiej walki jeszcze w historii nie było! – triumfalnie ogłosił szef grupy KnockOut Promotions, który osobiście przebywa w Niemczech.

 

Istotnie polsko-polskiego pojedynku, w którym stawką byłby pas mistrza świata, nawet w wersji tymczasowej, jeszcze nie było. Po tym, jak do wagi ciężkiej przeszedł Lawrence Okolie, awansowany na pozycję pełnoprawnego mistrza WBC kat. bridger został reprezentant RPA Kevin Lerena, teraz gruchnął hit dla naszych kibiców.

Krzysztof “Diablo” Włodarczyk kontra Adam Balski. Polak mistrzem świata

Jeśli chodzi o Adama Balskiego, to żadnej niespodzianki nie ma. Polak awansował na pierwsze miejsce w rankingu WBC i było jasne, że prędzej czy później dostanie szansę pojedynku o pas. Po decyzji Brytyjczyka, która pociągnęła za sobą dalszą układankę, sprawy przyspieszyły. I 34-letni pięściarz z Kalisza (20-2, 12 KO) doczekał się największego wyzwania w karierze.

 

W przypadku “Diablo” Włodarczyka (65-4-1, 44 KO), byłego dwukrotnego mistrza świata kategorii junior ciężkiej, sytuacja jest bardziej zagmatwana. Pięściarz, który wydawało się, że jedną nogą jest już poza boksem, został beneficjentem wydarzeń z 2014 roku, o których w ostatnich tygodniach było głośno. Mianowicie okazało się, że Rosjanin Grigorij Drozd, który dekadę temu wygrał z Polakiem w Moskwie mistrzostwo świata wagi cruiser, wpadł na dopingu. Więcej o całej sprawie, która po dziesięciu latach obciążyła Drozda, pisaliśmy TUTAJ.

Promotor od razu uznał, że trzeba poszukać rozwiązań, które wynagrodzą jednemu z jego ulubieńców porażkę z oszustem. Okazja trafiła się bardzo szybko, a jest nią trwający od 8 grudnia w Hamburgu coroczny konwent federacji WBC. Do Niemiec przybył oczywiście szef organizacji Mauricio Sulaiman, a więc sprawy można było podjął i załatwić na najwyższym szczeblu. Sulaiman po tym, jak ogłosił oficjalnie, że Grigorij Drozd nie przeszedł testu antydopingowego w 2014 roku, kiedy pokonał Włodarczyka, co dopiero teraz wyszło na jaw, zaaprobował walkę Włodarczyk-Balski o tytuł WBC.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *