Sprawę Igi Świątek wkrótce definitywnie powinno zamknąć stanowisko Światowej Agencji Antydopingowej, ale kazus Polki wywołał szereg dyskusji, w których głos zabierają fachowcy. Jedna z postulowanych zmian wydaje się być konieczna, lecz niesie za sobą także zagrożenia. Prof. dr hab. Andrzej Małecki, przewodniczący Rady Polskiej Agencji Antydopingowej POLADA, w wywiadzie dla Interii mówi wprost: “Niestety jest szereg sposobów, które wraz z pewnego rodzaju liberalizacją przepisów, zaktywizują wszystkich tych, którzy nie cofną się przed oszustwem”. I wykłada szczegóły.
Artur Gac, Interia: Co mówi nam cała sprawa, w jakiej znalazła się Iga Świątek?
Prof. dr hab. Andrzej Małecki, przewodniczący Rady Polskiej Agencji Antydopingowej, rektor AWF Katowice na kadencję 2024-2028: – To jest tak, że relatywnie często, w 6-9 procentach, co można sprawdzić na stronie antydoping.pl, którą zresztą serdecznie polecam, zdarzają się przypadki, gdy dochodzi do wykrycia substancji zakazanych w wyniku spożycia jakiegoś suplementu diety lub pokarmu. W przypadku pani Igi Świątek była to melatonina w formie leku, ale w różnych krajach może być ona kupowana też jako suplement. Jeśli mówimy o leku, to co do zasady nie powinien być on zanieczyszczony innym lekiem, tutaj trimetazydyną, która w dodatku jest na liście substancji zakazanych.
Czy producent złamał jakieś procedury?
– To jest nieco odmienna sprawa, bo trzeba by było sprawdzić, czy to zanieczyszczenie w ogóle mogło się tam znaleźć. Choć, jako farmakolog mówię, że oczywiście nie powinno. Jeśli kupujemy dany lek, to nie po to, aby w swoim składzie miał inny lek. To jest trochę tak, jak w sytuacji, gdy na przykład kupujemy konkretne orzechy. I w tym samym zakładzie produkcyjnym przykładowo wytwarzane są też inne pokarmy, które mogą zawierać alergeny, a nie były one wyodrębnione na etykiecie. Stąd u niektórych osób, po nieoczekiwanym spożyciu alergenu, mogą wystąpić pewne objawy.
Naprawdę w firmach farmaceutycznych także może się zdarzyć, że linia produkcyjna po tym, jak powstaje partia pewnego leku, przy kolejnym jest niedostatecznie wyczyszczona?
– Rzecz w tym, żeby każdy element urządzeń, gdy zmienia się linię produkcyjną, lśnił czystością. Właśnie tym często różnią się suplementy od leków, że w przypadku tej drugiej grupy cały proces powinien być bardzo precyzyjnie kontrolowany. I nie powinno dojść do zanieczyszczenia. Jeśli więc produkujemy melatoninę, to powinna być w składzie tylko melatonina wraz z koniecznymi składnikami, niezbędnymi aby taki preparat np. lepiej się wchłaniał lub miał przyjemniejszy smak. Jak widać, może jednak zdarzyć zanieczyszczenie, które stwarza problem dla sportowca.